Najbardziej zajebioszcze zdjęcie z treningu
Środowy trening zaliczam do tych bardzo udanych.Kobyła wreszcie zaczyna kapować czego się
od niej wymaga Naprawdę super.Były i dobre kłusy i galopy a nawet ustępowania
Naprawdę jest coraz lepiej,jeszcze musimy popracować nad mym pięknym dosiadem ale ważne,
że idziemy do przodu.Uwielbiam ten moment kiedy schodze z konia i jestem cała mokra ze zmęczenia,
a nogi mam jak z galarety a kobyły paruje jak z lokomotywy czad!
Teraz Was zamęcze zdjęciorami,bo mam ich sporo dzięki kochanej Lili
Birson też miała sesyje więc sporo tegoNARESZCIE
Wreszcie ustatliliśmy date ślubu trochę się to odwlecze w czasie ale co tam,mam
nadzieję,że nic się już nie zmieni
Dobrze jest tak jak jest,mam nadzieję,że nie będzie potrzebna przeprowadzka a jeżeli już to tylko
na swoje najswojsze :P wybrane prze nas i urządzone równiez.
Kocham mojego męża najcudowniejszą istote na tej ziemie