Fot: Dastin K, standardowo w sumie :* 

Więcej takich 18-stek jak ta sobotnia. Banan, dziękujemy za najlepszą imprezę. :> Zostało bolące gardełko, ale to u Marty przecież standard. 

Czwartkowe rozgrywki troszkę rozczarowały nas, ale dałyśmy z siebie przecież wszystko. Za rok pokażemy im co to jest basket, obiecuję! Tymczasem dwa dni szkoły i mamy rekolekcje, zatem byłoby cholernie miło gdyby słońce było z nami. Śniegu-spierdalaj.

Jakoś zrobiło się u mnie bezpiecznie.. W sumie jest tak od prawie 10 miesięcy. Zapewniam, że o takim bezpieczeństwie marzyłam strasznie długo. Czego więcej potrzebuje kobieta, która przy swoim mężczyznie czuje się bezpiecznie i przede wszystkim pewnie? Chcę żeby tak było już zawsze, to jest jedyna pewna rzecz dzisiaj. W prawdzie myślałam, że każdy dzień powodował będzie zniechęcenie, czy znudzenie? Nic nie zdaje się być bardziej mylne. Każdy dzień pokazuje mi jak dużo mam, jak bardzo chcę mieć, jak bardzo kocham. Z dnia na dzień coraz bardziej, chociaż wiem, że bardziej się już nie da. Kocham Cię, Bartek. Takiego jakim jesteś. Przecież wiesz.. 

"I promise now 
 I will never let you down" 

Niefajnie jest, jak ludzie zawodzą, bardzo niefajnie. Kwestia przyzwyczajenia? Chyba tak.