Późno już a ja jakoś nie mogę spać...
Ale zaraz się położę, może zasnę...
Zdjęcie jeszcze za czasów jak miałam czerwone pasemka ^^
Nie wiem od czego zacząć...
A tyle chciałabym napisać ;)
Od piątku do poniedziałku dni cudownie spędzone bo z moim Skarbem :*
Jak ja Cię kocham :*
W sobotę kilkugodzinne chodzenie po centrum handlowym :)
Jak to dobrze mieć takiego Ukochanego co tyle wytrzymuje chodzenia po sklepach :* ^^
I doradzał mi jaki mam telefon mamie kupić :)
Myślę, że to jest dobry zakup :)
Ogólnie to tydzień leci szybko...
W poniedziałek pojechałam na hiszpański...
Później miałam trochę przerwy i miałam jechać na zajęcia na 15 ale niestety nie wiem jakim cudem ale wsiadłam w zły autobus i pojechałam gdzie indziej i musiałam się do domu wrócić ^^
We wtorek jak się szykowałam na zajęcia to koleżanka mi napisała sms-a, że odwołane są więc dzionek wolny ^^
A dzisiaj zrobiłam sobie sama wagary i nie poszłam na kolokwium z hiszpańskiego... Dopiero będzie akcja... Ciekawe jakie będą konsekwencje tym bardziej, że egzamin ustny i pisemny tuż tuż ;/
Nie chcę stycznia, nie chcę sesji, referatów, kolokwiów, egzaminów...
A zwłaszcza nie chcę prawa i kucia setek stron i ustnego i pisemnego rozszerzonego egzaminu z hiszpańskiego ;/
15 stycznia bawilibyśmy się na weselu...
Tak chciałam iść się gdzieś pobawić a tu tyle czynników działających przeciw :(
Do bani to wszystko :(
Ale będzie jeszcze nie jedna okazja :*
Chyba moja mama miała rację z tym, że masz do mnie cierpliwość ^^
Takie dziwne rzeczy pisałam dzisiaj na gg i mówiłam przez telefon...
Ale wiem jedno...
Kocham Cię Skarbeńku na zawsze :*
I nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie :*
Jesteś dla mnie wszystkim :*
I tak bardzo tęsknię :*
Ale zobaczymy się w Sylwestra :*
Po prostu Never Ending Story :*
Mój Krzysztofek :* :P
Musiałam to napisać :D :P
Nie ma lepszego Ukochanego od Ciebie :*