Który już raz, do cholery jasnej, zamykam ten rozdział?
Żeby zamknąć ten rozdział trzeba byłoby zrobić ten krok w przód. Jeden przeklęty krok. Nie stać mnie na niego. Boję się, boję się, że to może być błąd. Wiem, wiem, że jest przeciwnie, że błędem jest to, że stoję w miejscu. Ale dam sobie jeszcze chwilę, jeszcze trochę.... Gdybym chociaż mogła Ci coś zarzucić...
Gdy byłam tam, to głupi żart, teraz to dopiero wiem...