Z moją kochaną
Dziś stoję w miejscu i za bardzo nigdzie nie dąrzę. Rozglądam się i zastanawiam. Żałuję, że tak szybko zapominasz i boli mnie to, że ja również zaczynam zapominać. A Ty na to pozwalasz. To nie jest dobry wybór. Jestem zmęczona już walką z Tobą. Dłużej nie potrafię, więcej, nie chcę. Nie będę tutaj czekała. Moja wartość nie jest przecież mniejsza niż Twoja. Ja chyba powoli pójdę naprzód... bo dłużej w tym miejscu nie wytrzymam.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - - - - - -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dobrze, że Ty nigdy nie zapominasz, nie odchodzisz na dłużej niż 2 godziny i wiesz o wszystkim, co we mnie siedzi. Boli mnie tylko jedno - już za Tobą tęsknię. Nie pozwólmy sobie zapomnieć, że ja i Ty, to więcej niż braterstwo, to więcej niż zwykła przyjaźń. Walczmy i wygrajmy. Nie ma takiej siły, która mogłaby nas zatrzymać. Szczególnie teraz. Zastanów się ile musi oznaczać fakt, że to zdjęcie powyżej jest już tak mocno nieaktualne, cały "tamten" świat się skruszył, ale nie my. A ile światów upadło wcześniej...? Nie martw się, mi też nie chce się liczyć. Po prostu nigdy ze mnie nie zrezygnuj. Nigdy. Chodź za mną, krok za mną, a ja będę się wciąż oglądać i pytać czy nadąrzasz, sprawdzać czy tamten kamień nie był za śliski i czy nie zawiódł Cię sprzęt. Czy jesteś dalej za mną. Asekuruję Cię. Przez całe życie...