jestem pozytywnie naładowana na cały nadciągający rok szkolny ;p
wakacje były wyebane w kosmos i oby przyszłe były chociaż w połowie tak fajne.
te ogniska, grille, rowery, wypady nad wodę i inne pierdoły.
wiocha, też fajnie. przez przypadek odwiedziłam nawet polskie morze... to było ciekawe doświadczenie ;]
za szybko przeleciało, nawet nie wiem kiedy! ha, niektórych rzeczy żałuję, jak zwykle podjęłam złe decyzje ale już za późno...
w przyszłą sobotę grill z tymi idiotami z klasy/szkoły
i dni Gisza
najlepiej <3
a JUTRO...
szkoła ;x
jak to... już?!