`Prawdziwe hisorie miłosne, nie mają szczęśliwego zakończenia ....One nigdy się nie kończą`
<3
Kończąc pocałunek odsunął się na niecały centymetr. Uspokajał oddech, opierając się swoim czołem o moje. Zaśmiał się, jakoś głęboko, z wyczuwanym niepokojem. - Nie mam pojęcia dokąd trafię, jak tam będzie, czy po tym wszystkim co w życiu narobiłem, dostanę się tam - wskazał niebo, pełne teraz rozmigotanych gwiazd - Nie ma znaczenia, bo gdziekolwiek będę, nie zapomnę. i będę tęsknił, za Tobą. - Nie chcę się żegnać. Nienawidzę się z Tobą żegnać. I nienawidzę, kiedy mówisz to tak, jakbyś miał nazajutrz się już ze mną nie przywitać. - Spojrzał na mnie uważnie, z taką ilością miłości jakiej jeszcze nigdy mi nie okazał. - Zawsze przy Tobie będę, aniołku, pamiętaj. - Szepnął, po czym przeciągle musnął wargami moje czoło. tak jakby zostawiał na mojej skórze jakiś ślad po sobie. jakby przeczuwał, że nazajutrz już się nie obudzi.
_________________________________________
Komentujcie, klikajcie fajne i jesli chcecie dodawajcie do znjaomych :*