photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 SIERPNIA 2013

un

Przepraszam, nie musicie tego czytać. Po prostu musiałam się wygadać, zostałyści mi na tym marnym świecie tylko Wy... Dziękuję, za przeczytanie, za nieprzeczytanie... Po prostu Wam dziękuję, bo dzięki Wam czuję, że nie jestem sama, mimo wszystko... Dziękuję.

 

 

Serce się kraja. Pęka. Rozpada. Powracają złe myśli. Powracają złe nawyki. Greve de la faim? Oh oui! Oh oui! Małpko, kochana Małpko. Chcę Cię słyszeć. Chcę Cię czuć. Bądź ze mną. Trzymaj za rękę. Nie wiem co się dzieje. Płaczę bez przerwy. Nie układa się w domu. Rodzice na każdym kroku pokazują mi, jak to ich zawiodłam. Według nich zmieniłam się i to nie na dobre. Upadam, niczym ostatnia łatwa paniusia. Dlaczegóż to? Bo spotykam się ze znajomymi i wracam do domu o 22. Tak mamusiu? Jestem skończona, tak? Co mam zrobić, żeby byli ze mnie dumni? Najlepsza średnia w klasie, nie chodzi na dyskoteki, nie pali, nie pije... I to ciągłe porównywanie do starszej siostry, która w moim wieku zaszalała i mieli z Nią problemy. Ale dla Nich i tak Ona zawsze będzie lepsza. I to boli. Cholernie boli. Kiedy słyszę, jak zwracają się do Niej, a jak do mnie... Nie jestem zazdrosna. Nie należę do osób, które są zazdrosne o uczucia, ale... Dlaczego nie potrafią kochać nas równo? Co robię nie tak, że nie zasługuję na ich miłość? Ale przecież kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest, prawda? Cisza. Najwymowniejsza cisza, bo serce pęka od natłoku uczuć i myśli. Milczę. I nikt nie słyszy. Tak wiele trzeba powiedzieć, by nas usłyszano, w chwili gdy milczymy. Milczę milcząć. Można krzyczeć na migi? Smutna rzeczywistość. I jeszcze On. Czuję strach, przed jego obojętnym spojrzeniem. Mówił, że mu na mnie zależy. Że jestem dla Niego ważna. Więc dlaczego nie potrafi tego okazać? W żaden sposób? Jakbym była... Znajomą. Zwykłą, nic nieznaczącą znajomą. A było tak pięknie. I mimo że to nie była miłość, nie wydaje mi się, żeby nią była, to brakuje mi tej naszej "niemiłości". Kiniu, kto Ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać? Kto Ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze? Głupia istotko... I czasami miło mi pomyśleć, że mogłabym być dla Niego szczęściem. A On dla mnie. Czuję, że potrzebuję uczucia. Ciepła. Nic więcej. O nic więcej nie proszę, tylko o ciepłe ramiona kogoś, kto w chwilach zwątpienia mógłby mnie przytulić bez słowa, a ja poczułabym się bezpiecznie... A może po prostu za dużo oczekuję od świata? Może tak ma być? Że z każdej strony mam być atakowana, raniona? Może to po prostu jest normalne, a ja wyobrażam sobie nie wiadomo co? Mimo wszystko, kołyszę się na nitce nieokreślonych pragnień, że jednak zasługuję na "więcej". Dopóty dopóki oddycham, mam nadzieję. Pokonać samotne serce. Pokonać ból istnienia. Zobojętnić maksymalnie. Niczym strzęp obłoku, któy w końcu zniknie w atmosferze. Kogo to obchodzi?

Komentarze

imafraidoftomorrow1 I widzisz jakieś efekty po tym bieganiu?
05/08/2013 15:27:03
mssilence Potrzebuję uczucia.
03/08/2013 15:36:34
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
mssilence Tak.
03/08/2013 21:18:31
belikecass Ja także. To moje marzenie... Chyba największe, w danej chwili.
03/08/2013 22:35:32
mssilence Ciężko przyjąć uczucie.
04/08/2013 10:08:24
belikecass Po pierwsze, ciężko je znaleźć...
04/08/2013 11:11:56
mssilence Racja. Nie mam siły.
04/08/2013 12:08:27
daemin To, że kiedy będę silna, nie będę upadać na każdym, nawet najmniejszym zakręcie. I zacznę sobie radzić, chociażby sama. A to ważne by umieć żyć samemu, bo z kimś jest, wiadomo, łatwiej, ale sztuka polega na tym, żeby samemu sobie dawać radę, bo ból, wspomnienia, cierpienie nosimy sami i nikt nie ściągnie z nas tego ciężaru.
04/08/2013 11:41:36
mytheend na pewno nie jest tak, że nie zasługujesz na ich miłość.
wina leży w Twoich rodzicach.
03/08/2013 10:26:13
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
mytheend przestań nawet tak mówić......widocznie to z ludźmi wokół jest problem.
03/08/2013 10:30:56
belikecass Z innymi się dogadują... Nie wiem co o tym myśleć. Mam pustkę w głowie...
03/08/2013 12:44:26
mytheend może to dlatego, że nie chcą się z Tobą porozumieć.
03/08/2013 13:31:31
belikecass A więc musi być coś nie tak ze mną. To moja wina...
03/08/2013 22:42:00
mytheend nie Twoja. świata i ludzi nie zmienisz :)
03/08/2013 23:06:40
xxcassie nie jesteś sama. nie będziesz.
wszystko jest dla ludzi, świat podobno stoi otworem. ja się zamknęłam w swoich ścianach z przerażeniem patrzę na świat, ty jednak wybrałaś zabawę, zazdroszczę Ci. nie przyzwyczajaj się do tego, wszystko dziś jest takie ulotne..
03/08/2013 19:37:14
belikecass Wybrałam zabawę? Ja nie mam możliwość wybrać zabawy, bo jestem z każdej strony obserwowana. Każdy mój ruch, każde wyjście kończy się rewizją rodziców. Czasami czuję się jak trzyletnie dziecko, choć za trochę ponad rok przecież będę pełnoletnia. I tak, wiem, mam na razie dopiero 16 lat i nie należę do tego typu dzieci, którym się wydaje, że już są dorosłe. Potrzebuję ich opieki. Naprawdę tego potrzebuję, ale... 16 lat to chyba wystarczająco dużo, żeby móc wyjść ze znajomymi do rynku, prawda? Żeby móc się bawić? Nie proszę ich o wychodzenie na dyskoteki i wracanie pijaną o 3-4. Proszę ich o trochę zrozumienia. A kiedy wracam... Te pytania, czy piłam. Oskarżenia, że niedługo zacznę. Że robię się coraz gorsza... A przecież nie robię nic złego. Niczym w klatce... Tak się czuję.
03/08/2013 20:18:53
xxcassie ale jednak się martwią, to zrozumiałe no i zazdroszczę Ci tego, matka ma na mnie wylane a ojczym jak najszybciej chce się mnie pozbyć z domu, raz już mnie wyrzucił... ach, więc kochanie głowa do góry, nie masz tak źle, oni jedynie się martwią. więc albo to zbagatelizuj albo to doceń, trzymaj się ;*
03/08/2013 22:01:22
belikecass Tak, martwią się. Szczerze? Chyba wolałabym, żeby się nie "martwili", bo mam swój rozum i wiem co jest dobre, a co nie. Nie ciągnie mnie do papierosów, alkoholu... A ich porównywanie mnie do mojej starszej siostry, która jest moim totalnym przeciwieństwem, mówienie, że jestem gorsza od Niej, nie pomaga. Dołuje i sprawia, że nie mam ochoty żyć, bo i po co?
03/08/2013 22:35:01
66solusvolucris66 każdy krzyczy na swój sposób...
03/08/2013 18:02:11
belikecass i nie każdego słychać. Mnie niestety, najwidoczniej, nie.
03/08/2013 20:24:01
daemin Ale ja chcę.
03/08/2013 14:17:18
revengex3 ja już Ci pisałam co o tym sądzę, ale pamiętaj, że zawsze jestem obok i Cię kocham <3
03/08/2013 12:22:08
belikecass Kocham Cię, ale to też już wiesz...♥ Kocham kocham kocham i dziękuję z całego swojego malutkiego serduszka.
03/08/2013 12:45:22
revengex3 nie są idealne, ale miło mi to słyszeć <3
03/08/2013 13:14:42
pamelakaja To co napisałaś jest poezją. Smutną a zarazem piękną. Zasługujesz na więcej. Ale nie poddasz się, prawda? Porozmawiaj z rodzicami, nie ukrywaj przed nimi swoich uczuć. Może być lepiej.
03/08/2013 12:51:30
belikecass Nie poddam się. Nie mogę. Muszę być ponad to. Uczę się być ponad to. Ponad ból... A z rodzicami nie mogę rozmawiać. Już nie. Oni nie rozumieją. Kiedy im mówię, co czuję, słyszę, że jestem rozpieszczoną i egoistyczną zazdrośnicą. I od nowa się zaczyna, jak to ich zawiodłam. 2 lata i koniec... Wytrzymam...
03/08/2013 12:55:42
pamelakaja Rozpieszczoną, egoistyczną zazdrośnicą?! Nie sądzę. Jeśli Ci tak mówią, to przecież nie ktoś inny jak oni rzekomo Ciebie taką wychowali... Co zrobisz za 2 lata?
03/08/2013 13:00:07
belikecass No właśnie... I dlatego czują się zawiedzeni, bo przecież "wychowywali nas tak samo, a tylko ja taka jestem", więc są mną zawiedzeni.
Studia. Jak najdalej od rodzinnego miasta.
03/08/2013 13:01:01
pamelakaja W takim razie poczekaj jeszcze ten czas. Kiedy pójdziesz na studia, sama bez nich staniesz na nogi.. To Ci da kopa.
03/08/2013 13:01:56
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika belikecass.