Nie byłam szczęśliwa.
Nie wiem, czego tak naprawdę chciałam.
W tamtym czasie coś mnie zatrzymało.
Nie istniałam razem z rzeczywistością.
Straciłam kontrolę nad tym co się działo.
Jakbym przestała istnieć..
Tak nagle,
z dnia na dzień coś otworzyło mi oczy.
Spojrzałam głębiej tam,
gdzie działo się coś naprawdę.
Zrozumiałam,
że muszę dbać o to, co jest dla mnie najważniejsze.
Że nie powinnam rezygnować z czegoś,
co dopiero zaczęłam.
Że trzeba chociaż spróbować, zaryzykować i zobaczyć,
czy naprawdę warto było tego nie kończyć przed czasem.
Lepiej coś zrobić i tego żałować
niż czegoś nie zrobić i żałować.
Wiele zależy ode mnie jak będzie wyglądał nadchodzący rok.
Nie potrzebuję setki postanowień.
Trzeba stawić sobie realne cele, z których coś zrobimy
i z których coś będziemy mieli.
Jak narazie to zamierzam w roku 2013 napisać testy w miarę dobrze,
pójść do tego wymarzonego liceum,
pielęgnować to, co mam
i starać się o najlepiej spędzony czas.
Będzie trudno, ale trzeba dać radę.
A dzięki wielu sytuacjom,
które sprawiały mi ból,
umocniły także moją osobowość,
moją duszę, a co najważniejsze -
psychikę.
Mam ją cholernie zniszczoną,
nafaszerowaną bzdurami,
ale jest na tyle przyzwyczajona,
że jeszcze z niczym nie skończy.
I dzięki ludziom wokół,
którzy ze mną są i mnie wspierają w różnych sytuacjach.
Którzy przechodzą ze mną kawałek życia
i akceptują takim, jakim człowiekiem jestem naprawdę.
Dziękuję wam.
01:36, niedziela.
Zmęczona, bez sił,
i w tym momencie bezradna na koniec wolnego.
Eh.
Trzeba wziąć się do roboty i poodrabiać lekcje.
Później nie będzie na to czasu.
Trzymajcie się.
Sayo.
What I've felt, what I've known
Turn the pages, turn the stone
Behind the door, should I open it for you?
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=iIN2jUL0eS8
Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone