Jeśli mam być z wami szczera, to dzisiaj mam zły dzień. W sumie od dłuższego czasu mam te 'złe dni' dlaczego? Straciłam osobę, na której mi cholernie zależy, a teraz nie wiem czy ją odzyskam. Niby jest ok, ale jednak to nie to samo co kiedyś. Ale zawsze gdy czegoś się dotknę to zepsuję, przyzwyczajenie. W poniedziałek zawody z piłki nożnej, nie wiem po co jedziemy jak i tak przegramy. Haha.
No ale nadzieję można mieć.
A co tam u Was?