Poszukiwania trawy w lesie
Wyjechaliśmy sobie dzisiaj z Łobuzem na samotny terenik do lasu, pokłusowaliśmy, pogalopowaliśmy, akurat przyjemnie wiało :)
W drodze powrotnej udało nam się znaleźć jedyne miejsce z gęstą i zieloną trawą, nie mogłam być złą madką i kazać koniowi iść i nie patrzeć na to co pod kopytkami, dlatego zeszłam z siodła, zluzowałam popręg i dziecko miało czas na odpoczynek i popas :)
W końcu dobre jazdy trzeba jakoś nagradzać :D