weekendowy maraton

PIĄTEK

Piwo bananowe z Sabi i Wojną w Sarmacji, spotkanie Rysia, rozmowa z anglikiem, ploty i powrót na nogach.

SOBOTA

5.15 - Wiataj na świecie malutka!

Wieczorem studniówka Krzyśka w kopalni w Wieliczce. Najlepszy dj, jedzenie i tańce. Porównywalnie tak dobra jak moja. :D

Dowiedziałam się, że zachowuję się jak chomik w klatce, taka ruchliwa, cóż 

Przynajmniej nie polizałam ściany 

Dziękuję jeszcze raz za zaproszenie 

NIEDZIELA

Po kilku godzinach snu pojechalam z Piotrkiem do jego wujka zająć sie zwierzakami. Królik o imieniu Baranek, który się zachowuje jak pies i cały czas domaga się głaskania i jest szcześliwy, kiedy siedzi na łóżku jest świetny 

Wieczorem do Auchana po zaopatrzenie i do Julki na lesbian party. A tam to już tańce na zakwasach, bieg po śniegu, sąsiedzi haha xd

Uwielbiam was wszystkich