oj jak ja lubię oglądać te greckie zdjęcia ;)
w tym nadchodzącym roku też mogłabym tam pojechać i wcale nie było by mi źle ;d
dziś sylwester, jutro nowy rok, za 22 dni skończy się moje naście, nie pasuje mi to, ale cóż. czas biegnie jak oszalały. nic nie zrobimy, nic nie zmienimy. swoją drogą bardzo szybko minął mi ten rok..
oby ten 2012 był milion razy lepszy od mijającego 2011!
To że nie raz jest źle nie oznacza przecież końca,
można iść do przodu choćby po jeden dotyk słońca.