photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 CZERWCA 2016

Przychodzą gorsze dni, wtedy chciałabym mieć do kogo zadzwonić, mieć z kim wyjść na piwo i sie wygadać. A tu nie ma kogoś takiego, nie ma przyjaciółki. Oczywiście, mam Michasia, najwaspanialszego na świecie, ale co sie stało z tymi przyjaźniami na zawsze? Nagle wszystkie zniknęły. Są koleżanki, znajome, a przyjaciółki? Jest jedna, kilkanaście kilometrów ode mnie. Chciałabym naprawić dawne znajomości, ale jeśli ma to wynikać tylko z mojego starania to jaki w tym sens? Myślałam, że sytuacja z mamą już się poprawiła, odkąd nie jest sama, ale dalej są gorsze dni, jak dzisiaj. Mam dość, jutro praca, ide spać. Super początek wakacji, nie ma co.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika beencursed.