nie wiem co zrobic zeby w moim zyciu bylo lepiej. kurwa, zmiany potrzebuje ich. ale nie mam w sobie sily na to zeby cos zmienic. nie cos - siebie. nie tylko zewnatrz,ale takze i w srodku. chce sie stac innym czlowiekiem.
nie mam sily na nic, nawet na to zeby schudnac. jestem slaba.
staram sie a i tak chuj z tego.
"nikt nie pomoze, twarze w oddali gina"