mialo byc lepiej i co? jest jeszcze gorzej. nie radze sobie z niczym.
dalej nie moge spac. nawet najmniejsze głupoty potrafia mnie doprowadzic do szalu.
w dzien jestem niezywa i nie mam na nic sily, uspiam, a w nocy za chuja nie moge usnac.
kurwa, mam dosc juz.