Cześć dziewczyny . Pisze bo nie wiem ile jeszcze tu będę . Noe wiem po prostu. Nie mam od nikogo motywacji. Na każdym kroku ktos mnie krytykuje . Rodzice mają wyjebane ma mnie . Nie wierzą ze schudne "bo pójdę i wpierdole pół czekolady" ostatnio kurwa tak nie było szmaty .. Schudne chce ale moja psychika wysiada . Mam nadzieje ze kiedys pochwalą a ja powiem " tak umiem potrafię i to bez was . Mimo sądzeni pierdoleniu" mam dosc.