jestem nowa, niektórzy znają mnie z fotobloga gruberude ale to już przeszłość.
Jestem tu i teraz - z celem KOLEJNYM do osiągnięcia
Nie wiem czy dam radę, chcę spróbować, chcę zobaczyć co się stanie, czy jestem silna
do maja, chcę ważyć 54kg, będzie bardzo ciężko, najwięcej schudłam do 57kg a potem jest wielkie STOP i waga ani drgnie, ZAWSZE!
moja dieta będzie dziwna, bo nie mam zamiaru się katować czy coś, moja przyjaciółka schudła (wszyscy jej to mówią) po prostu na tym że nie jadła po 18 oraz zmniejszała trochę posiłki, ja to udoskonaliłam i mój plan to:
1. ZERO jedzenia po 18
2. RUCH RUCH RUCH!
a) na każdym wf
b) codziennie brzuszki
c) raz w tygodniu 20km na rowerku
3. OGRANICZAM SŁODYCZE
a) raz na dwa, trzy dni maks (jestem uzależniona i jak nie jem słodyczy przez 2 dni to potem rzucam się dosłownie na wszystko bez opamiętania)
b) jak już to coś mało kalorycznego i niedużego
4. Rezygnuję z zapychaczy t.j ziemniaki i ograniczam chleb
5. ŚNIADANIE to PODSTAWA więc to będzie zawsze duży posiłek
6. 2l napojów dziennie - woda, zielona i czerwona
7. robię wszystko żeby poprawić trawienie
8. NIE LICZĘ KALORII
mam nadzieję że się nie wciągnę, miałam okres kiedy brzydziłam się jedzenia, nie chciałam jeść oraz wymiotowałam, nie potrzebuję do tego wracać...
PROSZĘ DODAWAJCIE:*:*:*:*