hej misiaczki :*
Jest mi jakoś dziś troszke smutno i przykro .
Zauważyłam , że chłopak mnie nie wspiera w odchudzaniu ..a jak juz to robi to na siłe..co bardzo widac.
a przeciez jesteśmy ze soba juz prawie 2 lata. :<
no ale do rzeczy .
Tydzien temu bylam na jego osiemnastce ..oczywiście nic nie zjadłam tam ..nawet torta :<
Ta osiemnastka to była dla mnie mordega ,gdyż w okół tyle pysznego jedzenia.
Ale przeżyłam.
Dziś zaprosił mnie znów na rodzinną impreze która jest jutro.
Ale ja mu powiedziałam , że nie dam rady bo nie chce patrzec na jedzenie i w ogóle.
Noi zaczeła się kłótnia , że teraz moja dieta jest wymówką do wszystkiego. -.-
Poczułam brak wsparcia... a chyba to jedna z najważniejszych rzeczy w diecie.
no to music on i podłączamy się do innego świata. :c
bilans :
I posiłek : schab pieczony(60g) + pieczywo WASA żytnie (3 kromki)
II posiłek : pomarańcz
III posiłek : warzywa na parze (150g) + pierś z kurczaka (150g)
IV posiłek : łosoś + warzywa na parze.
+ jakieś 4 litry wody dziennie ^^