Dzisiejszy dzień jest ostatnim dniem tego istnego koszmaru.
Jutro idę do szkoły tylko na trzy pierwszy lekcje - j.polski i dwa wuefy. Później jedziemy na kręgle i wracamy jakoś koło 13. I wieczorem na tańce. Nienawidzę siebie.
bilans:
śniadanie - pół grahamki, 1 jajko, maleńki pomidor.
drugie ś. - nic.
obiad - gołąbek.
podwieczorek - 2 kawałki jabłecznika.
kolacja - bieluch waniliowy.
osiągnięcia - ?
wpadki - ciasto?
Może to chociaż trochę poprawi mi humor.
http://www.youtube.com/watch?v=ZOqUFqF_ZwM
http://www.youtube.com/watch?v=dwiZCnaRuWM
http://www.youtube.com/watch?v=WXnerFWBsh0
Przecież jestem już skończona, na co ja liczę? Boże, dlaczego pozwalasz, bym się łudziła..
Użytkownik bedexchudaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.