Boże, ile ja bym dała, żeby tak wyglądac...Brodka jest sliczna:)
DZIEŃ 5!
Eh, wczoraj dzien owocowy z grubsza się udał i powoli przestaję czuc się głodna....
a tu taka niemiła niespodzianka...Dzis na obiad...Pierś z kurczaka z ryżem i sosem chińskim!!!! SZIT!
Ale mam pomysł, ograniczę sos do minimum, wgl go postaram się nie tknąc (wiadomo, że niestety coś na piersi zostanie) a ryżu nałożę tylko łyżeczkę...Sądze że to bory pomysł...
Jedyny, który do głowy mi przychodzi...
I oczywiście godz. gimnastyki! :D
Bilans na dziś?
Śniadanie: kanapka z szynką: 75 kcal + plasterek szynki= ok.80 kcal
obiad: pierś z kurczaka: 100kcal + sladowe ilości sosu= ok. 125 kcal
łyżka ryżu: 349ckal/4= 87 kcal
podwieczorek: ? (maybe, jakiś jogurt?)
kolacja: ? (owoce)
Razem: ok. 500 kcal.
Do tego 1 godz. gimnastyki...
Bedzie dobrze :D
PS Jestesmy piękne, cudowne, mądre, wytrwałe, silne, inteligentne, utalentowane i ekscytujące! :*:*
PAMIĘTAC!