Czesc skarby..
Nie wiem od czego zacząc,może od tego,że przepraszam was za to,że beszczelnie przestałam tu pisac.Co się ze mną działo? Przechodziłam tygodniowe diety 5 dni wszystko ładnie a w weekend żarłam za dwóch. Nie potrafię zaczac się odchudzac chociaz tak bardzo chcę,moje ciało zaczyna mi przeszkadzac widzę swoje grube nogi,ręcę o brzuchu nawet nie wspomnę to chcę mi się płakac.We wszystkim wyglądam grubo,muszę nosic jakieś luźne koszulki..Do lata zostało mało czasu muszę na nowo zaczac walkę,nie chcę latem znowu wymyślac żałosnych historyjek dlaczego nie mogę jechac ze znajomymi nad jezioro przecież nie mogę pokazac się w stroju kąpielowym,w którym wyglądam jak baleron związany sznurkiem.Moja waga osiągnęła już z 71-72 kg przy 174 cm wzrostu..Boże jestem taka tłusta,nie moge się zawziac postanowic sobie czegoś,proszę nie nie ja błagam pomóżcie mi motylki..