Nocna Praga z Hradczan :)
Przydałby się statyw albo chociaż równy murek, niestety nie uświadczyliśmy.
Ale i tak ten wieczorny spacer wspominam najlepiej na świecie :)
Ogólnie wyjazd był świetny.
Trochę pozwiedzane, absurdalne atrakcje zaliczone, pośmiane też.
I nawet parę rodzinnych zdjęć do wywołania :)
Wcześniej koncert, na który czekałam całe życie i zdecydowanie się nie zawiodłam :)
Ogrom wzruszenia i radości zaliczony.
A tymczasem rozpoczynam pracowity rok.
Rok przygotowań do egzaminu farmaceutycznego i paru innych rzeczy :)
I czasem przelatuje przez głowę pytanie: czy to się dzieje naprawdę?! ;)
https://www.youtube.com/watch?v=io274Ocky70
Faza po koncercie! Nie podobało mi się, dopóki nie usłyszałam na żywo.
Mimo że nie z Justyną.
I w sumie, to na czasie.. :)