Podobno groźna rybcia.
Oceanika, Zagnańsk - wspomnienie z obozu :)
Gorąco, gorąco, gorąco...
Basen w ogrodzie trochę ratuje, ale ileż można w nim siedzieć.
A w domu nie do wytrzymania..
Nawet najmniejsze ćwiczenia wyciskają siódme poty, ale nie poddajemy się :)
Lubię to, ten ruch, to zmęczenie, palący ból mięśni i satysfakcję, że idzie mi coraz lepiej.
Dziś na zakończenie zostawiam pewną historię, która mnie pokonała wczorajszym rankiem.
Piękna dawka refleksji i motywacji.
https://www.youtube.com/watch?v=cV8lS-LDF74
Ja dziś ruszyłam dupę, a Ty? :)