Taki Bajtuś po kompieli.
Ehh ... jestem wkurzona i to bardzo. Nie ma ochoty iść na to zakończenie, będzie tak ... sztucznie. A potem jeszcze do 5 ;c.
No i do Bajki wyluzowac się, ale mama się wkurzy bo miałam iść na imieniny dziadka. Jejku to będzie beznadziiejny dzień. Ja chcę już wyjechać. Jeszcze tylko jeden dzień. Mam nadzieje że odpoczne.
Z koniem chyba dobrze. W środę wsiadłam na Rudą. Bardzo pozytywnie, był szalony galop i małe skoczki. Dziś nie pojechałam do tej wredoty bo pada/padało cały czas. Jutro już taka luźniejsza jazda bo ostatnia przed wyjazdem. Jak wrócę to ściskamy pośladki i jedziemy ostro do przodu. Zostały nam tylko 2 miesiące.
Wariat się odezwał i chcę się spotkać... po co ? zresztą co mi zależy.
Ugh... tak mnie wkurzyły że teraz tylko o tym myślę. No pojebane i tyle. A niech się denerwują w dupie ich mam Jeszcze tylko jutro sie muszę z nimi wszystkimi zobaczyć a potem koniec, wolne. Za 2 miesiące nowy rozdział, boje się i to bardzo. Ciekawe czy dam sobie radę
.
JA CHCĘ NAD MORZE ! JUŻ ! TERAZ ! DZIŚ !