Czo ten koń taki duży Standard ucięte uszy i brudny ryjek po obiadku ;d.
W czwartek specjalnie spokojna jazda, przejścia: kłus-stęp, kłus-stój, galop-kłus-stęp bo w piątek miały być skoki ...
Właśnie miały kuźwa lało całą noc i cały dzień takie błoto że się nie da galopować a co dopiero mówić o skokach -.- Jazda beznadziejna i bez sensu... przynajmniej potem koniu był fajny przy czyszczeniu ;) Ale mimo wszystko dzień zmarnowany.
Jutro chciałam teren ale jak mama nie napisze zgody i będzie burza to przesiedzę cały dzień w stajni :c. Ochraniacze zaginęły... miały być dziś a nie ma ;c. Może niedługo będziemy mieć normalny czyt.nowy czaprak a nawet 2. Buuuu... ja chcę ładną pogodę ! Nie chce deszczy ! Chcę halę ! Idę się kąpać ;c TAK BARDZO SMUTNO !