photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 STYCZNIA 2013

To tylko chwila słabości. Atak arytmii, który minął.

Czas leczy wszystkie rany, czy tego chcemy, czy nie.

Jestem bogiem, uświadom to sobie! Ty też jesteś bogiem. Tylko wyobraź to sobie

Tymczasem skurwysyństwo jest w każdym z nas, i to ono jest właśnie istotą człowieczeństwa.

Nie znając jutra, liczy się tylko chwila, coś zjeść, coś zajarać, kolejna nocka mija.

Jestem tylko człowiekiem  i też mam swoje granice.

To taki stan, że idziesz ulicą i modlisz się,żeby ktoś w Ciebie wjechał .

Nigdy nie było aż tak źle. Życie mnie przerosło tak konkretnie.

Jestem kiepska w byciu dla kogoś ważną.

Mam brudne sumienie, przesączone bólem.

I gdyby nie to, to byłoby dobrze, wiesz? A tak poza tym to wcale nie jest okej, nie jest okej.. cześć.

Milczysz. Nie potrafisz już nic powiedzieć. Nie umiesz przeprosić, albo chociaż wykrztusić gdzieś z głębi siebie kilku słów wyjaśnień. Nie chcesz nawet spojrzeć mi w oczy, nie chcesz pokazać tego smutku, który się w nich kryje, bo masz nadzieję, że zapomniałam. Nie. Ja wciąż pamiętam. Każde słowo, uśmiech, najdrobniejszy gest, każdy dotyk. Nie jestem zdolna do tego, by wymazać z pamięci nawet te błahostki, które są z Tobą związane. Byłeś i już zawsze będziesz częścią mojego serca. Nie łudź się, ona nigdy nie będzie mniejsza. Ciągle będzie zajmować tyle samo miejsca w mojej psychice, może z tą różnicą, że z czasem będzie pokryta coraz większą liczbą ważniejszych spraw. Coraz rzadziej będę do tego wracać, może coraz słabiej będę czuć w powierzy Twój zapach, ale będziesz. Będziesz już zawsze tym człowiekiem, który nauczył mnie kochać i nienawidzić.

Potrzebuję kogoś kto będzie mnie kochał mimo tylu wad i złych nawyków. Kogoś kto będzie mnie akceptował nieogarniętą w dresie, niewymalowaną czy po prostu taką jaką jestem, trochę cichą, zwykłą dziewczynę która nie usiedzi na miejscu tylko cięgle musi coś robić, niecierpliwą, agresywną i kochającą. Pragnę kogoś z kim mogłabym spędzać każdy cudowny dzień nie martwiąc się o jutro, kogoś przy kim mogłabym być sobą mając świadomość tego, że właśnie taką mnie pokochał. Marzę o tym by dać komuś szczęście i otrzymać od niego to samo. Chciałabym być szczęśliwa widząc jego uśmiech spowodowany moją osobą. Być dla kogoś ważna i kochana. Pragnę kogoś z kim mogłabym porozmawiać o wszystkim, znaleźć wsparcie i zrozumienie, kogoś z kim mogłabym się wygłupiać do woli, śmiać, bić się w żartach, przytulać, całować i marzyć. Kogoś z kim mogłabym dzielić każdy swój głupi pomysł. Potrzebuję kogoś kto niezależnie od sytuacji byłby ze mną. Kogoś kto nie wstydziłby się okazywać uczuć, kto poświęcałby mi każdą wolną chwilę, z kim mogłabym rozmawiać do późnej nocy, kogoś z kim tematy do rozmów nie kończyłyby się. Do kogo mogłabym przejść, wypłakać się w ramię i znaleźć pocieszenie. Kogoś kto ufałby mi bezgranicznie. Nie potrzebuję romantycznych wypadów za miasto, prezentów czy czegokolwiek. Wystarczyłby mi wieczór przed telewizorem w jego ramionach, żebym czuła się bezpieczna i żeby uśmiech nam obojgu nie schodził z twarzy. Chciałabym tonąć w jego uściskach, milczeć i czasami nie mówić kompletnie nic tylko wsłuchiwać się w rytm jego serca. Żeby czasem mi podokuczał i wymęczył swoim poczuciem humoru. Żeby oddał mi bluzę gdy byłoby mi zimno, nie marudząc przy tym, że trzeba było mi się cieplej ubrać. Chcę wieczornych spacerów za rękę i godzinnych rozstań, żeby wrócić do domu i dostać smsa o treści 'już tęsknię'. Żeby wpadał do mnie kiedy by chciał i czekając aż się ogarnę spędzał trochę czasu z moją mamą, nie wymagam tego by się świetnie dogadywali tylko tego żeby po prostu go akceptowała i była zadowolona z mojego szczęścia. Chciałabym być w końcu szczęśliwa, chciałabym kochać ze wzajemnością, być akceptowana. Brakuje mi kogoś komu mogłabym mówić, jak bardzo kocham i jak mi zależy, brakuje mi mocnego uścisku, brakuje mi miłości.. której mimo to nie potrafię okazać a i nawet chyba odczuć.

Teraz odpalam szluga wiedząc że z nim umieram, zaciągam się głęboko by skrócić swe cierpienia.

Nikt nie da rady zająć Twojego miejsca.

Pozostał nam już tylko niesmak

Nie ma się czego bać, i chlać i chlać i chlać ziom.

życie kopie w dupe zbyt często za mocno.

Nie mogę wykreślić Go ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też " jesteś w moim życiu zbędny "- bo nie jesteś.

Codziennie tęsknię za Tobą, po raz ostatni.

Nigdy nie byłem bogaty, jedynie bogaty w miłość