Beze mnie jest szczęśliwy, ja bez niego udaję szczęśliwą.
Potrzebuję Cię..
Chciałabym aby wiedział, że każdego dnia tęsknie tylko za nim, tak silnie, ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból, który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. Żeby wiedział, jak bardzo brakuje mi jego głosu, uśmiechu, każdego z gestów i słów, żeby w końcu uwierzył w to co czuję, uświadomił sobie, że dla mnie jest wszystkim, jest jak tlen, bez którego istnienie nie miałoby sensu.
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
To koniec, dopij piwo i spal papierosa, idź spać dziewczyno, on już Cie nie kocha.
Odszedł. Nawet nie zapytał czym teraz będę oddychać.
Więc daj sobie spokój i przestań robić zamęt.
Znajdziesz mnie pomiędzy nienawiścią, że odszedłeś, a nadzieją, że wrócisz.
Zbyt dużo mnie to kosztowało, żebym tak po prostu odpuściła.
Nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.
Tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. Odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. Z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu, od tych jebanych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi.
Myślisz pewnie że łatwo jest mi z tym wszystkim. Staję przed lustrem, patrzę w swoje oczy, poprawiam fryzurę i idę, żyję jak gdyby nigdy nic się nie stało. Myślisz pewnie że nie otrzymałam ciosu, nie mam ran, nie mam nawet blizn, bo nikt mnie nie skrzywdził. Myślisz pewnie, że daję radę, oddycham łatwiej niż kiedykolwiek, że jestem zadowolona z dnia. Myślisz pewnie, że nie tęsknię, nie żałuję. Myślisz pewnie, że to był mój wybór. Nie.
Nie chce tego tak zakończyć. Nie musimy być razem, nie musimy się przyjaźnić. Wystarczy ze na ulicy powiesz mi zwykłe 'cześć'. Nie udawajmy ze się nie znamy.
Tak bardzo chciałam być potrzebna Ci, niezbędna tak jak Ty mi do dziś.
Wszystko przypomina mi Ciebie. Lezę na łóżku, rozglądam się wokół, wszędzie widzę Ciebie, wszystko tu mi przypomina Ciebie, nawet moje odbicie w lustrze mi Ciebie przypomina, widzę tam dziewczynę, która była częścią Twoich dni, którą całowałeś, przytulałeś, dotykałeś, tą która doprowadzała Cię do szaleństwa, która nie raz wyprowadziła z równowagi, z której się śmiałeś, której pomagałeś, która mogła zawsze na Ciebie liczyć. Teraz to wszystko staje się wspomnieniem, któremu towarzyszy uśmiech zalewany łzami.
Włożyłem w to serce, w zamian nie chciałem nic więcej. I dalej tu jestem, a ludziom dziękuję za szczęście.
Życzę Ci szczęścia, naprawdę życzę Ci szczęścia,i żeby Cię w życiu ktoś kochał jak ja.