Wczoraj "formalnie" zaczęła się zima. Taa, jasne. Formalnie to ona jest.
Ja chcę śnieg!
I pójść na sanki z moim <3
A w ogóle to ludzie naokoło mnie marudząąą na szkołę, na życie.
Natomiast ja się cieszę. Wszystkim ;] (no może oprócz pogody)
A tak to denerwuje mnie ta szkoła już. Czemu ja ją dałam na pierwszy wybór?
Ale jak coś - LO2 wita.
Btw, zdjęcie nie jest jednym z ostatnich, nawet powiedzialabym dość stare.
Zrobiłam je rok temu na spacerze z moim psem po mojej wiosce.
Wtedy przynajmniej był schron i te wszystkie łąki z chaszczami wyglądały jakoś mniej pospolicie niż teraz.
A! I mój śpiewnik inaczej wygląda! Dziękuję ;*
No i oczywiście - wesołych ;*