Hej kochane!
wstawiam obiecane zdjęcie sukienki, mam minę jak mój szynszyl (bez kitu) i beznadziejnie wyszłam, ale chodzi wyłącznie o sukienkę także twarz w tym momencie mało co mnie obchodzi :D
Nie pisałam przez weekend bo nie miałam kiedy, znowu spędzony z chłopakiem a wczoraj jeszcze u szwagiera i jego żony, kurcze i kolejny tydzień zleciał, ostatni dzień tutaj, dzisiaj o 19-20 wyjeżdżam już do Polski, boże jak ten czas leci, no nie wierzę. W piątek już egzamin i moja psychika już szaleje. Mam jeszcze wykupione godziny jazd w środę i czwartek cały dzień, więc notki w tym tygodniu moga sie też pojawiać sporadycznie, ale będę się starała pisać! Wiem, że na pewno napiszę w piątek po egzaminie i MAM OGROMNĄ NADZIEJĘ, że będzie to pozytywna wiadomość :D Podobno nadzieja umiera ostatnia haha. :p
Miałam się przez weekend pakować, ale oczywiście jak zawsze zostawiam wszystko na ostatnią chwilę i dzisiaj będę ogarniać moje ciuchy ;d połowa to pewnie nawet nie poprana, ale tata sie chyba nie pogniewa jak użyczę sobie trochę jego pralki :D
Jejuu tak nie chcę jechać! Niech te 3 tygodnie do świąt, kiedy będę bez Mojego zlecą w ekspresowym tempie, błagam!
Bilans - sobota :
śn : wafle ryżowe z serkiem wiejskim, miodem, daktyle, słonecznik, mandarynki
2 śn : sałatka warzywna, wafle ryżowe
o : spaghetti ze szpinakiem, mozzarella, jogurtem greckim, słonecznikiem
k : lody i wino tralalala w koncu weekend
Bilans - niedziela :
śn : chlebek zapiekany z kukurydza, kurczakiem, sosem pomidorowym, pieczarkami i serem
2 śn : pulpety z sosem pomidorowym, serek wiejski
o : pierś z kurczaka zapiekana z ananasem i mozzarella, ziemniaki w mundurkach, mix sałat z olejem lnianym i miodem z octem ( szwagierka robila mniamci :D )
k : płatki zbożowo kukurydziane, jogurt, daktyle, słonecznik, żurawina
Miłego i z uśmiechem na twarzy poniedziałku Wam życzę ! ;*
Ja dzisiaj będę smutać cały dzień, zaczynają się ponure dni. No nic, jakos muszę to przetrwać. :(