ok bylam na tym spotkaniu i bylo calkiem spoko poza tym ze mnie podrywal to serio calkiem spoko
przyszedl po mnie pod stacje metra i poszlismy do galerrii bo chcialam kupic sobie spodnie w Topshopie ale niestety ich nie bylo pochodzilismy jeszcze troche po sklepach kupilam sobie bluzke z cwiekami i poszlismy cos zjesc ( on stawial chociaz ja nie chcialam -,- nie lubie jak ktos za mnie placi -,-) pozniej poszlismy do parku pogadalismy z 3 godz i musialam sie zmywac jest serio calkiem mily tylko najlepsze jest to , ze w trakcie spotkania zadzwonil moj chlopak i zrobilo mi sie strasznie glupio kurde ja nic z nim nie robilam ! chce sie tylko nauczyc tego cholernego angielskiego a z ksiazkami to zajmie mi to z 2 lata a ja we wrzesniu ide do szkoly -,- on mi sie nawet nie podoba ten chlopak ma powiedziane ze ja kocham mojego chlopaka i nie chce nic zmieniac , powiedzialam jemu tez , ze lubie go tylko jako kolege ... no nie wiem strasznie mi glupio ... glupie sumienie
+a moj chlopak nie wiem czemu ale irytuje mnie swoim zachowaniem od kilku dni tak po prostu mialscie tak kiedys ? tak czuje ze to przejsciowe ...
bilans ;
frytki = 500 kcal
2 x = 100 kcal
nie mialam dzisiaj apetytu dostalam okres nawet tych frytek do konca nie zjadlam , wiec bilans nie jest dokladny