"Gdy nadejdzie zimna nie troszczcie się o ciepło dłoni, a o ciepło swych serc, bo jedynie one naprawdę Was ogrzeją..."
Zimna przyszła.
Stanęła za oknem i zagląda do ciepłego wnętrza Mojego gabinetu.
Czeka pod drzwiami w kolejce pod butami interesantów.
Jest na listach, które dostarczył kurier.
Jest w sercu, które kiedyś biło w Mojej piersi.
Śnieg.
Lód.
Wiatr.
Nadchodzą święta.
Dla większości ludzi czas radosny. Prawdziwy holokaust uczuć i emocji jakie kiedyś wywoływała ubrana choinka.
Dziś to prezenty pod choinką je wywołują.
Kiedyś było inaczej.
Czekałem na święta.
Cieszyły mnie, teraz zaś tylko są.
Szał zakupów i przygotowań mi się udziela, albo raczej porywa mnie.
Robie to dla innych by niez wariować od setek pytań - dlaczego nie?
Dlatego...
Od Tego dnia bronie się przed świętami.
Nigdy już nie będą takie same.
Nigdy już nic nie będzie takie same.
Nigdy Ja nie będę już taki sam.
http://www.youtube.com/watch?v=HptBdEw2xgY