Czemu to co dobre znów tak szybko się kończy?
Nie wierzę w to już, po tym jak opadła ciepła pierzynka wielkiej płomiennej miłości zżera to jak rak przyziemnośc i ta chęć żeby JAKOŚ dawać radę.
Czemu nie powiedział mi,że chce ze mną być,ożenić się mieć dzieci bo wierzy w nas i wie ze damy rade?
Czemu uslyszalam ze chce ze mna byc, ozenic sie i miec dzieci bo kolega z dziewczyna jakos sobie radza to i my sobie poradzimy>?
Dlaczego?
Powoli robię się:
zdeklarowaną desperatką
zdeklarowaną wariatką
zdeklarowaną furiatką
zdeklarowaną bulimiczką.
a masła orzechowego nie da się zwrócić. jest jak korek.