Nudzi mi sie strasznie.
Napisalabym notke na temat co mnie irytuje, ale niestety sa rzeczy, ktorych wyjawic nie moge.
Moze wtedy by mi bylo lepiej?
Ale obietnic sie dotrzymuje.
Za wszelka cene staram sie zeby bylo ok, zeby bylo jak najlepiej.
Ale nie wystarczy abym tylko ja tego chciala.
Czuje sie chujowo z tym wszystkim.
Mialam racje piszac " chwilowe szczescie"
Czemu wszystko co dobre i przyjemne tak szybko sie konczy?
Nie mowie , ze to definitywny koniec, bo nie chce, ale czas pokaze.
Chcialabym zaczac wszystko od nowa.
Wyruszyc gdzies w nieznane, poznac nowch ludzi, zaczac z czystym kontem i stac sie kims kim w glebi tak naprawde chce byc, ale ogranicze mnie wiele rzeczy.