mój cel
29 czerwiec - 46 kg
do tej pory : 240kcal
zaraz wskoczy jabłko jeah
spasłam sie jak świnia, jedyne ćwiczenia przeze mnie wykonywane to były biegi między mieszkaniami tiaa.
kupa nauki, siedzenia przy książkach, a wyglądało to mniej więcej tak że siadam, otwieram książkę,
próbuję czytać, ale mi nie wchodzi, myśle se oho pewnie za mało zjadłam i idę po wase, nic nie daje więc idę po coś słodkiego
następnego dnia 5 w dzienniku i dodatkowy kilogram jeah
:x
no nie ma nic bardziej żałosnego.
użalanie się idzie mi świetnie, ale zgubiłam już 4kg, przede mną następne 14 i bd git
żeby się spiąć w sobie i ruszyć dupsko do wakacji proponuję akcję kochane
0 zawalania do 29 czerwca, do wakacji (:
jak jesteście chętne to piszcie w komentarzach, ogarne wszystkie w następnej notce i zrobię podsumowanie
piszcie obecną wagę i wagę jaką chcecie na 29 czerwca :D