Wszystko czego chce co najdroższe mi na świecie,
to gromadka dzieciaków, zestarzeć przy mej kobiecie,
jak słońce w lecie chce jej dać duża ciepła,
nasz dom jest oazą nasz osobista mekka.
Wizja jak klękam przed nią ona w białej sukni,
za nasze zdrowie ziomek wypij kielonkiem się stuknij,
życie bez kłótni, spokoju szczerze pragnę,
może kiedyś bo na razie tu żyje w bagnie!