rok akademicki uważam za otwarty! :D
pierwsze imprezy w Poznaniu zaliczone :)
pierwszy kac, pierwsze mega picie :)
mieszkanie podobno opite :D
jest fes :)
lubię to! :)
(przynajmniej jak na razie) :p
byle robić wszystko na własnych warunkach :)
i nie zwracać uwagi na opinię innych...
mało ważnych... już mało ważnych osób.
wszystko sie w życiu zmienia...
a teraz chodzi tylko o to, żeby potrafić to zaakceptować.
i żyć dalej... :)
grzeczny chłopczyk! :)*