Moja skoczna kobyła i moje skupienie xd. Dziś pogoda taka sobie, konie chodziły można powiedzieć znośnie, Zefir pare razy staną mi delikatnego dęba, nie wiem szczerze oco mu chodziło.. Galop dalej do dopracowania bo niestety cały czas Zefir leci w tym galopie.. A Kaśka strasznie ma jedną strone sztywną i cały czas jak jeździłam na tą strone to wykręcała głowe i ona mówi, że niechece i troche musiałam się z nią siłować na szczęśnie na koniec odpuściła, ale dużo pracy nas czeka I doszłam do wniosku, że Zefir jest dziwny bo niechciał jeść owsa z witaminami a jak dałam mu bez witamin bo tamtego nie chciał jeść to pare razy zanurzył głowe w wiadrze i potem nie chiał
pierwszy raz spotykam się z takim czymś żeby koń nie chiał owsa.