Obok pana Baxtera był pan Kajtek ale go wyciełam bo nie wyjściowo wyszedł tak jak i sandra która stała po prawej . ;P
Ubieram się ciepło i jadę do koni, nie ma co siedzieć w tym domu i dupe zamukać.
Cieszę się nie zmiernie że wwszystko się wyjaśniło i jest git. Tylko nie wiem po co to bylo ? Nie ogarniam ...
Cóż, idę do koni . Chociaż Subaru polonżuje i z Baxem popracuje .
A co do lonży i reszty sprzętu, nic mi nie przychodzi a mija tydzień, nie wiem sandra jak ty te kwitki wypełniałas ... ;p
Sześć.