no więc oznajmiam wam, że tym tempem, to ja już długo nie pociągne .
wykańczam się pomału, a to dopiero początek ; o oczywiście o szkołe chodzi.
w każdy poniedziałek modle się, żeby już był piątek, a w piątek żeby weekend się nie kończył.
męczy mnie wstawanie o 5, w niektóre dni o 6 rano i wracanie o 15,16.
ale za to przynajmniej pogoda dopisuje ;d i oby jak najdłużej ; d
nie chcę jesieni : <
"You ever love somebody so much You can barely breathe?"