,,Zmartwilo mnie to, gdy go zapytalam ,,Czy Ja
mogę życ w szczesliwym zwiazku?'' odpowiedział ,,Jeśli partner zgodzi się na to,
że od czasu do czasu będzie Pani znikała na kilka dni,a potem wróci i
rzuci mu się Pani na szyje, to tak''
I chyba już nie chcę nikomu marnować życia tylko dlatego, że coś tam we mnie
siedzi. Dlaczego ktoś ma cierpieć z mego powodu, z powodu MOJEJ choroby? Dla
mnie jest to nie do przejścia.