Rajd Hubala odbyłam ale bez konia :D
dwie noce pod rząd bez prądu, wody, ciepła
przeżyłam
na zdjęciu z Bolesławem
koń który miał wywalone na wszystko i kładł się na środku
podwórka zawsze w tym samym miejscu :p
Jumper wyjechał, więc odpadł mi jeden koń do jazdy
ostatnio wzięłam Lascara w teren, było dobrze prócz galopów
bo walił z zadu okropnie ale to były jego pierwsze galopy pod jeździecm.
Lascar to młodszy rodzony (z dwóch stron) brat Lotosa.