Witam ponownie...

Witam ponownie mój kochany fotoblogu. Trochę mnie tu nie było, i trochę się pozmieniało w moim życiu. Wyjechałem do pracy za granicę zarabiać "kokosy" hee fajnie to brzmi lecz wygląda całkiem inaczej. "Pracownik Produkcji" moje stanowisko niekiedy "Jeleń Operator" a matką dla mnie była przez 2 lata ziemia Holenderska. Ale mniejsza o to, znów jestem w Polsce na starych śmieciach w Lipsku, i znów popadłem w pijaństwo szeroko pojmowane jako Alkoholizowanie się w miejscach publicznych. Pytasz czemu? Odeszła ode mnie osoba na której najbardziej mi zależało w moim zakichanym życiu, a wraz z nią odeszła cząstka mnie, ta dobra cząstka mnie. Nie wiem co to za fala ale zauważyłem że nie dotyczy to tylko mnie, masa kumpli i koleżanek starciła swoją cząstkę siebie. Wiem że powiesz mi że każdego kiedyś żuciła dziewczyna, i nie po 3 latach ale po 7,8,9,...15. Co nie zmienia faktu że jestem osobą wrażliwą i strasznie przez to choruję nie tylko na kaca, ale i wewnątrz. Ale cóż jebać to... Jeszcze na dodatek wyjechał mój (kumpel) nie no nie kumpel jego mogę nazwać swoim "przyjacielem" bo tego co przeżyliśmy we 2 wy nie przeżyjecie we 20. Zawsze wiedział jak mi pomóc i co powiedzieć, i tym razem również się nie mylił mówiąc że "to nie było tego wszystkiego warte" Twoje zdrowie bracie. Ale cóż życie jest po to żeby je przeżyć, a żeby je przeżyć trzeba być twardym skurwysynem i mieć wielkie jaja. Dostałem już kopa w dupę, czas wprowadzić w swoje życie zmiany i ogarnąć się. Powiesz mi jesteś pojebany Seba i tak nikt nie ogląda i nie czyta twojego FB, ale ja mam to w dupię i jest mi lżej bo wkońcu to z siebie wyrzuciłem i mogłem się wyżalić nawet fotoblogowi. Dobranoc