Wczoraj Olsztyn= Najgorszy dzień w moim życiu. Choruje na cukrzyce od 7 lat . Po dwóch latach życia na penach postarałam się o pompę insulinowa napisałam do jednej z fundacji i umożliwili mi zakup tej pompy tzn oni mi zakupili,bo mnie i mamy na to nie było stać zwłaszcza,że w tamtych latach pompa kosztowała około 18 tysięcy. Udało się dostałam pompę skakałam z radości w górę! Ale niestety nic co mechaniczne nie działa wiecznie ulegała uszkodzeniom ale przez 3 lata jest na gwarancji pech chciał, że gdy byłam w ciąży popsuła się tydzień przed weselem jak się okazało gwarancja skończyła się 3 miesiące wcześniej... Ja w zaawansowanej ciąży z Zuzią pod sercem zostałam bez osprzętu dzięki któremu normalnie funkcjonowałam zwłaszcza, że w ciąży normy cukrów są najważniejsze... Dzwoniłam na oddział do Olsztyna gdzie wcześniej leżałam na obserwacji cukrów i właśnie wtedy byłam na osobistej pompie insulinowej a tam była akcja, że WOŚP ufundowała pompy kobietom w ciąży telewizja polska przeprowadziła zemną wywiad w którym opowiadałam o normalnym funkcjonowaniu z pompą w czasie ciąży . Później gdy mi się owa pompa popsuła sama skorzystała z pomp od WOŚP została ona mi wypożyczona czas ciąży i połogu. Gdy byłam na ostatniej wizycie okazało się że jest dla mnie pompa którą mogę mieć miałam przyjechać za półtorej miesiąca ją odebrać i od tak wczoraj pojechałam i jak się okazało pompa jest ale mam spełnić ich warunki ... Tak że wczoraj przeszłam na peny cukry się chwieja raz góra raz dół od tak po prostu cukry 284 po podaniu insuliny spadł na 80, 64, 35 i niech ktoś mi powie jak ja mam normalnie funkcjonować przy 3 miesięcznym dziecku z takimi cukrami!? Kiedy przy tak niskim cukrze mogę stracić przytomność! Jestem załamana!:( chodzę i płaczę .....