No i ten Sylwester spędzony w domu...
Ale wiecie co..
Nie żałuję..
chodziaż jeden..
Gdzie nie piłam..(oprócz kieliszka szampana)
i wyciszyłąm się...
Z tym nowym rokiem mam już 16 lat!
i od teraz zamierzam z tego korzystać..
a następny sylwester na bank nie będzie w domu!!!
mam piętnaście lat i żyję wśród nastolatek,
które myślą, że przeklinając osiągają dorosłość;
chłopaków dla których klepnięcie w tyłek to satysfakcja;
samotnych matek i bezpańskich psów.
to nie jest moje marzenie,
więc nie mów mi że zazdrościsz mi mojego życia.
widzę ten cały syf na świecie tak samo jak wszyscy.