z.. yyy... trąbą ^^
słonia rzecz jasna. xD
bez słowa i snów w zachwycie noca a bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością...
jutro do domu.
chce? czy nie chce ?
w sumie co za różnica czy jestem tu czy tam.
tu jest mi chyba nawet lepiej.
chociaż w domu mam swoją podłogę.
w swojej kuchni.
na której leżąc mogę z siostra wypatrywać oczy diabłów.
a tu.. na kartce papieru.
białej.
w niebieskie kratki.
stawiam tylko kolejne litery.
usiłując napisać list.
i zapewne to bedzie kolejny list który nie dotrze do adresata.