dawno mnie nie było tutaj :P
dziś 24 czerwca - 2 dzień wakacji.
proponuje opisac każdy dzień
.............22 czerwiec..............
Tak, to koniec roku.
rano szybki prysznic. Jak nigdy się nigdzie nie spieszyłam.
włączyłam telewizor, komputer i na spokojnie przygotowywałam się do wyjścia.
ostatni raz wyprostowałam włosy ( postanowienie wakacyjne : zero prostownicy )
potem o 10.00 z nikolą po kwiaty na koniec roku.
taki śliczny bukiet z motywem fioletu, żółtego.
zakończenie: rozdanie świadectw, nagród, wręczenie pani prezentów na koniec roku i lody z cała klasą.
brakowało mi tam jeszcze tylko jednej osoby.
potem, czułam się bez niej źle, a wręcz dziwnie.
w resteuracji nad Iną zjedliśmy zakończeniowy obiad z babami i pogadałyśmy sobie.
ciekawie było, ale i tak nie wystarczająco. ;P
potem, dosłownie, nie mogłam nic zjeśc do końca dnia :P
wieczorem usiadłam wygodnie z kubkiem gorącej herbaty zielonej.
popatrzałam w przestrzeń i poczułam sie jakbym ich nigdy już nie miała zobaczyć.
są dla mnie strasznie ważni.
i szczerze powiem, że wtedy spojrzałam na zdjęcie klasowe i od razu skreśliłam datę 22 czerwca.
przede mną jeszce 60, albo i więcej takich skresleń w kalendarzu,
bez nich.....
.....23 czerwiec..............
1 dzień oczekiwanych wakacji.
ratunku!!!!!!!!!!!
nuda była na każdym kroku.!!
rano oświadczono mi, że z okazji Bożego ciała jedziemy na procesje do lubowa.
potem gril ze znajomymi.
do domu.
i tego samego dnia jeszcze zawitałam u babci. :)
potem oglądnęłam film i trochę posiedziałam na necie.
..................24 czerwiec (tak, to dzisiaj ).........
rano wstałam i przygladałam się przygotowywaniu mojej siostry na jej wyjazd pod namiot.
powiem szcerze, że patrzałam na to z lekką zazdrością, ale ja wkońcu kiedyś gdzieś też pojadę.
kilka dni bez tego uroczego skrzata przyda mi się.
ale teraz tak spokojnie jest w domciu.
nie słychać czegoś takiego jak:
kaaaaaaaaaaasia !!! gdzie mój telefon !
albo:
kasia!!!!!!!! no szybko! mam coś dla ciebie
jutro wybieramy nowy telefon.
Nie ma nocy, w ciągu której byś mi się nie przyśnił...