Dzień jak codzień ....
Poranek jak każdy inny ....
Raz snieg,raz deszcz,czasem troche słońca ....
To nie był pierwszy raz .....
To był ostatni raz .....
Nie chce decydować o tym, co uważasz za słuszne, lecz dlaczego tylko ja mam uważać,
kłotnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze, ale cóź wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
Nie mam zamiaru spełniać czyjś oczekiwań , w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać,więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm i co z tego, masz wszelkie prawo do tego by się bronić.
To boli kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie i trudno tak musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści, wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści, mszczą się słabi, nawiedzeni chcą Cie zbawić, czasami duma nie pozwala spraw naprawić, cóz czasem granice ktoś przekracza, a w życiu? Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie, wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą, jedynie, a w życiu innych stoję obok.
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji, odbierając zły azymut, słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy- przyjdzie dzień , kiedy los to właśnie z was zadrwi.Kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem, nikt mniej i nikt więcej po prostu człowiek.
Gdzie jest granica, co wolno i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką .
To tylko krok by granice przekroczyć, spuścić wzrok nie patrzeć w oczy, przeszłość oddzielić grubą kreską, lecz może zdąże ułozyć jeszcze wszystko przed śmiercią.
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć ,
czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy duzo ważniejsze niż spokój.