Jednak dzień był leniwy, w końcu był czas żeby nadrobić książki; po klasyce czas na kolejną klasykę - Strugackich. Alka z Jasłem wytarmosili rowerami swoje śledziony na kamieniach. Ja zrobiłam sobie dzień wolny od szaleństw aczkolwiek jak mój leń się ulotni, trzeba będzie Alce pokazać co to jest prawdziwe piwo miodowe!