photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 16 GRUDNIA 2015
84
Dodano: 16 GRUDNIA 2015

Idzie zdebileć

Wciąż kocham i pragnę, tęsknię i wierzę....

Choć kłamię innych i siebie, że wcale nie chodzi mi o Ciebie.....SKośnooki yin-yang,

Jako podstawa praktyki zmiennych wierzeń.

"czarny-biały? Popraw kolory, coś nie tak z kolorami...."

"Najlepiej gardzić wszystkimi
swymi reformami bądź wywracać do góry nogami wszelkie wartości!"

Jakby ktoś wątpił....Bluźnierstwa są najsłodsze. Więc....Idę jeść mięso, palić wódkę, pić papierosy, oglądać pornosy,
walić konia, i czekać na śmierć, bo nie ma we mnie tyle odwagi, co w Tobie, a przecież nic dobrego mnie  już nie spotka. Gdyż jestem podłym zakłamanym chamem, może prócz leżenia obok rzeźbionego kawałka drewna.

Jak śpiewają przećpani transwestyci stransowani: CHCIAŁABYM SPAĆ Z TORBĄ (Koperku, albo tymianku)

Wiarołomność mej wiary pochodzi ze środka. Z państwa środka.
Dlaczego chińczycy produkują tyle rc'ków?
Żeby było co ćpać.
Moja pseudoegipska figurka gorzej od oryginału ciągnie ogórka. O Wenusie.

Spieszmy się kochać cweli, tak szybko zawodzą, za górą, za rzeką, może blisko, a może jednak daleko.
Hokus poks, Twoja stara, pozostała mi (nie)wiara, że samotność, to taka piękna sprawa. Chociaż cudów już raczej nie zdziałam

Umysł staje się niezmienny w pragnieniu. Staje się mu wierny. Ale kiedy wreszcie
udaje mu się je urzeczywistnić, czy tak naprawdę jest ono warte wieczystego pożądania?

Właśnie przez to wyrzec się muszę, tego w co wierzę, bo chociaż pragmąć nie mogę, wiem, że muszę....

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bardofsky.